poniedziałek, 20 października 2014

Co u nas?

Hato w bardzo krótkim czasie wyrósł na dorosłego psa. Co prawda ma jeszcze wiele szczeniackich cech charakteru i wyglądu ale zdecydowanie przeważają juz cechy dorosłego psa. Niedawno skończył 8 miesięcy (ale ten czas leci!), waży około 27 kg i prawie osiągnął swoją docelową wysokość.
W dalszym ciągu jest bardzo grzeczny i spokojny. W domu zachowuje się tak jakby go nie było. Głównie śpi, czasami jak zechce to przyjdzie się przytulic i pomiziać. Na spacerach dosyć spokojny, uwielbia spotykać się z innymi psami, nigdy nie przejawił agresji wobec innego psa.
Na razie mamy z nim dwa podstawowe problemy, nad którymi cały czas intensywnie pracujemy. Pierwszy i najważniejszy wpadanie w skrajności na spacerach. Są takie momenty, że ciągnie niemiłosiernie. Czasami jak zauważy coś co go zainteresuje (inny pies, bezdomny kot na osiedlu, ptaki) potrafi niespodziewanie wyrwać do przodu, a ponieważ ma już swoją masę i jest dosyć silny, takie pociągnięcie potrafi nieźle zaboleć lub w gorszym wypadku gdy źle trzymam smycz po prostu się wyrwać. Często też po prostu chce być pierwszy i po prostu ciągnie. Na szczęście próbujemy to wyeliminować. Jakiś czas temu kupiliśmy kantar, i teraz przyzwyczajamy go do spacerów w tej uprzęży.
Po za tym mamy też kłopot w innej kwestii . Gdy nie ciągnie potrafi się zablokować. Chodzi tu o to, że czasami gdy nie chce mu się iść w kierunku, który my obraliśmy, po prostu nie idzie. Taki charakter. Czasami jest związane to z tym, że się czegoś przestraszył a czasami, bo po prostu nie chce iść. Na szczęście zawsze staram się mieć jego ulubione przysmaki przy sobie, wiec metodą nagród, potrafimy przezwyciężyć takie zachowania.
Powoli wszystkiego się nauczymy. Niedługo czeka nas kilka wyjazdów, w ten weekend jedziemy do Lądka, na nasze szkolenia ratownicze, potem do grudnia czekają nas jeszcze takie dwa wyjazdy. Na pewno pojawi się tu relacja najbliższego wyjazdu. Przygotuje tez post dotyczący akcesorii, zabawek i żywienia.
Miłego poniedziałku :-)
Ania.
Wycieczka na Ślężę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz